Archiwum Państwowe w Szczecinie
Osadnictwo na Pomorzu Zachodnim po 1945 roku
Osadnictwo na Pomorzu Zachodnim odbywało się w szczególnie trudnych i niekorzystnych politycznie i geograficznie warunkach. Zniszczone miasta i wsie, przerwanie głównych i lokalnych połączeń komunikacyjnych, szczególnie kolejowych, zajęcie majątków rolnych i ważniejszych zakładów przemysłowych regionu przez Armię Radziecką, a przede wszystkim złożoność sytuacji politycznej i niepewność przynależności państwowej głównego ośrodka Pomorza Zachodniego – Szczecina – skutecznie utrudniała prowadzenie sprawnej akcji osadniczej.
Dodatkowym utrudnieniem jakichkolwiek działań w tej materii stawała się rodzima ludność niemiecka, która – jeśli nie uległa ewakuacji – nadal mieszkała w niektórych gminach wiejskich i w miastach; niektórzy spośród Niemców zdecydowali się na powrót jeśli nie do swoich byłych domów, to do miejscowości, w których mieszkali przed wkroczeniem Armii Czerwonej. Ponadto znaczna liczba Niemców została zatrudniona w zakładach przemysłowych i w części Państwowych Nieruchomości Ziemskich (następnie Państwowych Gospodarstw Rolnych), zarówno w tych, które utworzono niemal zaraz po przejęciu Pomorza Zachodniego przez polskie władze, jak i w tych, które utworzono dopiero po zwolnieniu przez wojska radzieckie, nierzadko zresztą zatrudniające Niemców w charakterze robotników rolnych i utrzymujących pozytywne relacje.
Zarówno problem zatrudniania Niemców w zakładach przemysłowych i rolnych Pomorza Zachodniego, jak i wyłączenie części jego obszarów z osadnictwa polskiego (np. w ramach tzw. „enklawy polickiej”), skutecznie utrudniało zrównoważony proces osadniczy. Trudności w tym zakresie miało również utworzone i koordynujące osadnictwo Ministerstwo Ziem Odzyskanych z ministrem Władysławem Gomułką na czele, które w lipcu 1946 r. zintensyfikowało proces wysiedlenia Niemców bez względu na ich charakter zatrudnienia, a także przyczyniło się do przyspieszenia zatrudnienia w ich miejsce Polaków, umożliwiając tym samym przyspieszenie procesu osiedleńczego.
Polskie osadnictwo w takich warunkach osiągało do końca lat 40. XX. w. różne formy: indywidualną i zbiorową, samorzutną i zorganizowaną. O ile w przypadku Szczecina, szeroko rozumiana akcja osadnicza miała szczególne wsparcie władz państwowych, o tyle osadnictwo w pozostałej części regionu odbywało się nierównomiernie, a nawet w oparciu o ludność „zza miedzy” (np. w powiatach bytowskim, lęborskim czy słupskim). Nie sprzyjały osadnictwu również zmiany przynależności administracyjnej, jakie dokonywały się we wschodniej części Pomorza Zachodniego, gdyż ich konsekwencją była nierzadko wymiana kadr we władzach powiatowych i miejskich; tam też trudniej było o ustabilizowanie całego procesu osadniczego.
Ważną rolę w realizacji osadnictwa odgrywał powstały jeszcze 7 października 1944 r. Państwowy Urząd Repatriacyjny z siedzibą Zarządu Centralnego w Lublinie, a następnie w Łodzi. Instytucja ta, z chwilą dotarcia grup operacyjnych do Piły i Stargardu, a także Koszalina oraz po powołaniu Oddziału Wojewódzkiego w Szczecinie, wraz z oddziałami etapowymi i powiatowymi, prowadziła koordynację osadnictwa w poszczególnych gminach wiejskich i miejskich oraz powiatach województwa szczecińskiego.
Tego procesu nie ułatwiała także wewnętrzna migracja w regionie, szczególnie pomiędzy Szczecinem a pozostałymi miejscowościami Pomorza Zachodniego, a także opuszczanie (z różnych względów) przez pierwszych osadników miejsca pobytu. Musiało to prowadzić – i prowadziło – do odpływu szczególnie ważnej dla regionu ludności, której przedstawiciele wywodzący się z Warszawy czy byłych Kresów II Rzeczypospolitej, organizowali podwaliny życia gospodarczego i społecznego, w tym kulturalnego Szczecina i województwa szczecińskiego.
W takich warunkach proces adaptacyjny przybyłej tu ludności przebiegał, wzorem pozostałych województw Polski Zachodniej, nierównomiernie i z trudnościami. Rolę nie do przecenienia odgrywał w tym procesie kościół katolicki, który stanowił istotny czynnik integrujący osadników, szczególnie w skali mikroregionów. Osadnicy, podejmujący trud odbudowy Pomorza Zachodniego, przyczynili się do scalenia regionu z pozostałymi częściami kraju, a także wyznaczyli dalszy kierunek rozwoju w nowej przestrzeni geopolitycznej.
Oprac. dr Kacper Pencarski (Akademia Pomorska w Słupsku)
Data publikacji 8 lipca 2020